Zamieszanie ze składką zdrowotną wprowadził Polski Ład, czyli reforma przeprowadzona w 2022 roku. Wcześniej składka zdrowotna była pomijalna w kalkulacji opłacalności prowadzenia biznesu. Część pewnie pamięta, że wówczas była ona stosunkowo niska – w okolicach 300 – 350 zł, ale znaczna jej część pomniejszała wysokość płaconego podatku. W konsekwencji efektywnie przedsiębiorca musiał zapłacić około 50 zł tej składki.
Rewolucja zaproponowana przez Polski Ład spowodowała znaczne jej podwyższenie. Po pierwsze, nie można jej już odliczyć od podatku, a po drugie zmieniła się podstawa jej ustalania. W konsekwencji zamiast płacić 50 zł przedsiębiorcy płacą po kilka set, a nawet więcej złotych miesięcznie.
Nic zatem dziwnego, że składka zdrowotna stała się przedmiotem obietnic wyborczych. Część ugrupowań sugerowała, że należy powrócić do systemu obowiązującego przed Polskim Ładem. Inni wskazywali na absurdy nowej składki zdrowotnej, między innymi konieczność jej zapłaty od sprzedawanych środków trwałych.
Prace w tym zakresie trwały kilka miesięcy i ostatnio zostały zaprezentowane. Jak zatem będzie wyglądał nowy sposób ustalania składki zdrowotnej? Czy udało się zrealizować obietnice?
Z zaprezentowanych przez rząd informacji wynika, że składka zdrowotna będzie nadal zależna od formy opodatkowania. W konsekwencji wybór formy opodatkowania na 2025 r. nadal będzie musiał uwzględniać jej wysokość.
W przypadku przedsiębiorców opodatkowanych skalą podatkową składka zdrowotna będzie ustalana w oparciu o 75% wartości minimalnego wynagrodzenia. Od tej wartości przedsiębiorca zapłaci 9% składki zdrowotnej. W 2024 roku minimalne wynagrodzenie wynosi 4300 (od lipca). 75% tej kwoty stanowi 3250 zł, a składka zdrowotna wyniosłaby 290,25 zł. Obecnie osoba osiągająca miesięcznie dochód 10 000 zł płaci składkę zdrowotną w wysokości 900 zł.
Różnica jest zatem znaczna. Zmiana ta jest na pewno pozytywnym rozwiązaniem dla małych przedsiębiorców. Jednak kryje się też tutaj jeden haczyk. Jeżeli przedsiębiorca przekroczy rocznie dochód 120 tys. zł to wpada w stawkę PIT 32%. W związku z czym nawet obniżona składka zdrowotna może nie zrekompensować podwyższonej stawki podatku dochodowego.
Jak to bywa z przepisami, nie mogą być zbyt proste. W przypadku podatku liniowego znaczenie nabiera wartość prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Zastanawiacie się po co ta wartość? Jeżeli Twój dochód w danym miesiącu przekroczy dwukrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie wskazano go na poziomie 7824 zł) to od nadwyżki zapłacisz składkę na obecnych zasadach, czyli wynoszącą 4,9% dochodu.
Obecnie, gdy wybrałeś podatek liniowy, osiągając dochód 20 000 zł miesięcznie, składkę zdrowotną zapłacisz w wysokości 980 zł. Po zmianach wartość składki zdrowotnej wyniosłaby 503,50 zł.
Co więcej zapowiedziano odejście od naliczania składki zdrowotnej od sprzedanych środków trwałych. A zatem dochód z tego tytułu nie będzie wliczany do limitu dwukrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia.
Niestety nowe przepisy trochę skomplikują rozliczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, którzy wybrali tę formę opodatkowania. Przy dużych dochodach miesięcznych oszczędności nie będą już tak widoczne. Dodatkowo nie będzie już możliwości odliczenia części składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania (przy czym możliwość ta była raczej symboliczna i dawała maksymalnie 1900 zł oszczędności).
W przypadku ryczałtu nastąpi największa zmiana. Obecnie najbardziej preferowana forma prowadzenia działalności gospodarczej, głównie przez usługodawców takich jak lekarze, programiści, budowlańcy, nauczyciele - powoduje, że płacisz stałą składkę zdrowotną (wprawdzie w trzech przedziałach). To ma ulec zmianie.
Podobnie jak w przypadku podatku linowego wprowadzony zostanie próg, ale nie dwu, a czterokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (czyli obecnie kwota 31 296 zł). Po jej przekroczeniu składkę zdrowotną zapłacisz od nadwyżki osiągniętego przychodu w stawce 3,5%. Czy to jednak zmiana negatywna?
Przykład:
Przykładowo osiągając przychód w wysokości 40 000 zł miesięcznie obecnie zapłacisz składkę w wysokości 1258,39 zł. Po zmianach składka zdrowotna wyniosłaby: 290,25 zł + (40 000 zł - 31 296 zł) = 594,89 zł.
Większą składkę zdrowotną niż obecnie zapłaciłbyś osiągając przychód przekraczający miesięcznie około 60 000 zł. Pamiętaj jednak, że stawki ryczałtu są niższe od 19% (podatek liniowy), a i kosztów pewnie nie masz za dużo. Więc pomimo wzrostu składki zdrowotnej, ta forma nadal może być opłacalna.
Do limitu nie będziesz wliczał wartości przychodu ze sprzedaży środka trwałego.
Nie będziesz mógł odliczyć składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania, co nieznacznie zwiększy wartość płaconego ryczałtu.
Z przedstawionych założeń wynika, że większość przedsiębiorców skorzysta na zaproponowanych zmianach. Na plus należy zaliczyć uproszczenia dla przedsiębiorców rozliczających się na skali podatkowej – tam limit wyznacza próg podatkowy. W przypadku podatku liniowego czy ryczałtu wartość składki nadal może być uzależniona od dochodu czy przychodu. Niestety składka zdrowotna nadal nie będzie mogła być odliczana od podatku.
Co istotne, opisane powyżej zmiany w życie mają wejść od 2025 roku.