Liczba samozatrudnionych w Polsce w 2022 roku dość mocno zmalała -– według danych ZUS udostępnionych w 2023 r. liczba ta spadła o 90 tysięcy. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele, począwszy od rosnącej inflacji, która pociąga za sobą wzrost cen energii i pozostałych kosztów utrzymania firmy, skończywszy na bardziej indywidualnych uwarunkowaniach związanych z branżą czy regionem działania. Oczywiście nie wszystkie firmy zniknęły z powodu recesji. Niektórzy samozatrudnieni po prostu rozszerzyli swoją działalność, przekształcając się w firmy sektora MŚP. Jak w tym wszystkim ma się własna jednoosobowa działalność gospodarcza a praca na rzecz byłego pracodawcy?
Zdarza się, że firmy proponują swoim etatowym pracownikom, czyli osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, przejście na model współpracy B2B (ang. business-to-business). Czasami pracownicy sami decydują się na założenie własnej działalności gospodarczej i zastanawiają się, czy w takiej sytuacji mogą również świadczyć tożsame usługi na rzecz swoich byłych pracodawców. Jak to wszystko wygląda w praktyce, gdy przedsiębiorcy wykonują pracę dla byłego pracodawcy?
Oczywiście bez żadnego problemu możemy odejść z pracy na etacie i założyć własną działalność gospodarczą, a następnie świadczyć usługi na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy. Ale czy w ogólnym rozrachunku dla byłego pracownika samozatrudnienie będzie bardziej korzystne niż miało to miejsce w przypadku tradycyjnej umowy o pracę?
Dla przedsiębiorstwa, czyli naszego pracodawcy i owszem, takie rozwiązanie niesie ze sobą dużo zalet. Firma nie musi opłacać składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, nie musi również zapewniać pracownikowi praw przysługujących z tytułu umowy o pracę, takich jak urlopy, stanowisko pracy czy narzędzia niezbędne do jej wykonywania itd. Oczywiście w ramach umowy B2B ustala się zakres obowiązku obu stron, gdzie takie narzędzia mogą być dostarczane, ale nie muszą.
Co jednak z osobą zakładającą jednoosobową działalność gospodarczą? Z finansowego punktu widzenia taka forma zatrudnienia pozwala na znaczną optymalizację zarobków, które potencjalnie mogą być dużo większe niż w przypadku standardowej umowy o pracę. Możliwe jest to jednak tylko wtedy, jeśli ceny za dane usługi ustalone z pracodawcą będą bliżej kwoty pensji brutto brutto (pensja wraz ze składkami płaconymi przez pracodawcę).
Przykład:
Szymon zarabiał na etacie 4000 zł netto (na rękę). W takiej sytuacji jego pensja brutto wynosiła ok. 5380 zł brutto, natomiast pensja brutto brutto to ok. 6480 zł. Ostatnia kwota jest znacząco wyższa od pierwszej. Pracodawca i Szymon uzgodnili, że po założeniu jednoosobowej działalności gospodarczej Szymon otrzyma zapłatę za swoje usługi w wysokości pensji brutto brutto, czyli 6480 zł, zatem o 2480 zł więcej. Przy czym Szymon musi z tej kwoty sam opłacić wszystkie składki ZUS oraz podatek dochodowy.
Trzeba jednak mieć świadomość, że jeśli otwieramy firmę z myślą o tym, aby od razu świadczyć usługi dla byłego pracodawcy, nie będziemy mogli skorzystać z wielu rozwiązań preferencyjnych, dostępnych dla nowo powstałych firm, które nie realizują usług dla swojego byłego pracodawcy. Również w kwestii wyboru formy opodatkowania trzeba będzie się liczyć w takiej sytuacji z pewnymi ograniczeniami. Jakimi dokładnie?
W ogólnym ujęciu przy założeniu własnej działalności gospodarczej do wyboru mamy kilka form opodatkowania dochodów. Zaliczają się do nich:
Przy czym w omawianym przypadku, czyli w sytuacji, gdy firma wykonuje usługi na rzecz byłego pracodawcy, nie wszystkie formy są dostępne. Przykładowo, jeśli przedsiębiorca w poprzednim roku kalendarzowym (lub bieżącym) wykonywał w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności dla danej firmy, z którą podjął aktualnie współpracę, nie będzie mógł skorzystać z ryczałtu.
Natomiast zadania realizowane w oparciu o umowę o pracę miały miejsce w roku bieżącym, nie można skorzystać z podatku liniowego. Przy czym nie liczą się tutaj umowy cywilnoprawne, takie jak umowa zlecenie czy umowa o dzieło – w takiej sytuacji nadal można wybrać jedną z powyższych form opodatkowania. Warto o tym wiedzieć, ponieważ w wielu sytuacjach podatek liniowy lub ryczałt są bardziej korzystną opcją – zwłaszcza wtedy, gdy mamy wysokie dochody lub kiedy nie możemy skorzystać z różnych ulg i odliczeń od podatku.
Tym samym świadcząc usługi dla swojego byłego pracodawcy, nie będziemy mogli wybrać podatku liniowego, ani ryczałtu, pozostaje nam jedynie rozliczanie podatku na zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej. Sytuacja ta jednak nie jest ostateczna, ponieważ po upływie określonego czasu będzie można dokonać zmiany na inną formę opodatkowania. W przypadku ryczałtu taka możliwość pojawia się po upłynięciu okresu dwóch lat od rozwiązania umowy o pracę z byłym pracodawcą. Natomiast na podatek liniowy można przejść już w roku następnym po ustaniu stosunku pracy.
Jedną z rządowych form wsparcia dla nowych przedsiębiorstw jest Ulga na start, w jej ramach przez 6 pierwszych miesięcy prowadzenia działalności firma zwolniona jest z konieczności płacenia składek ZUS. Pozostaje jedynie obowiązek opłacania ubezpieczenia zdrowotnego. Praca na rzecz byłego pracodawcy niestety uniemożliwia skorzystanie z tej preferencji. Na tym jednak nie koniec, ponieważ samozatrudnienie i praca dla byłego pracodawcy pozbawia nas możliwości skorzystania również z innych preferencji w kwestii składek na ubezpieczenie społeczne.
Preferencyjny ZUS to kolejne duże ułatwienie dla firm, które dostępne jest po 6 miesiącach Ulgi na start. Przedsiębiorcy mogą skorzystać wtedy z kolejnych niskich składek ZUS, tym razem przez okres 24 miesięcy. W takiej sytuacji przedsiębiorca opłaca obniżone składki, których podstawa jest liczona od 30% minimalnego wynagrodzenia w danym roku. Przy czym, aby móc z nich skorzystać trzeba spełnić określone warunki, takie jak brak prowadzenia działalności gospodarczej w okresie ostatnich 60 miesięcy przed dniem rozpoczęcia obecnej działalności.
Z obniżonych stawek nie skorzystają również osoby, które wcześniej wykonywały działalność twórczą lub artystyczną czy prowadziły działalność w zakresie wolnego zawodu (więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronach rządowych biznes.gov.pl – Obniżone składki ZUS przez 24 miesiące).
Także przedsiębiorcy, którzy wykonują działalność gospodarczą na rzecz swojego byłego pracodawcy, nie mogą zgłosić się do preferencyjnych składek ZUS i korzystać z nich przez następne 2 lata. Przy czym dotyczy to tylko tego okresu, kiedy taka praca jest faktycznie wykonywana. Jak to wygląda w praktyce?
Kolejną możliwością na obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne jest mały ZUS plus. Po upływie 24 miesięcy można przez kolejne 3 lata płacić niższe daniny. Rozwiązanie to dedykowane jest dla najmniejszych przedsiębiorstw, których dochód w ubiegłym roku nie przekroczył 120 tysięcy złotych.
Po upływie 3 lat przez kolejne 2 lata trzeba płacić ZUS w normalnej wysokości, jednak po ich upływie znowu będzie można skorzystać z trzyletniego okresu z niższymi składkami. Jest to tym samym 5-letni cykl, w którym przez 3 lata płacimy niższy ZUS, a przez 2 wyższy (minimalna podstawa wynosi wtedy 60 procent wysokości prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego brutto).
Niestety i w tym przypadku samozatrudnienie i praca na rzecz byłego pracodawcy uniemożliwia skorzystanie z tej preferencji. Nie skorzystają z niej również firmy rozliczające się w poprzednim roku w formie karty podatkowej, którzy jednocześnie korzystali ze zwolnienia sprzedaży z podatku VAT.
Praca dla byłego pracodawcy na samozatrudnieniu – pamiętaj o tym, że taki stosunek pracy niesie ze sobą kilka niekorzystnych aspektów, takich przede wszystkim jak:
Przy czym warto mieć na uwadze, że w sytuacji, gdy współpraca B2B ma znamiona umowy o pracę, czyli samozatrudniony musi świadczyć usługi w wyznaczonych godzinach i w określonym miejscu, to Inspekcja Pracy może nakazać zawarcie umowy o pracę, a ZUS może się w takiej sytuacji domagać od byłego pracodawcy odprowadzenia zaległych składek. Z tego też powodu decyzja o podjęciu samozatrudnienia i założenia działalności gospodarczej powinna być dobrze przemyślana, a umowa współpracy z byłym pracodawcą powinna uwzględnić interesy obu stron i spełniać wszystkie normy prawne.
Prowadząc działalność gospodarczą, można pracować dla swojego byłego pracodawcy, wiąże się to jednak z kilkoma istotnymi ograniczeniami w kwestii wyboru formy opodatkowania oraz braku możliwości skorzystania z preferencji dotyczących składek na ubezpieczenie społeczne.
Jeśli przedsiębiorca planuje rozpocząć współpracę z byłym pracodawcom, z którym stosunek pracy ustał w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym, praktycznie od razu po założeniu własnej firmy, nie będzie mógł skorzystać z Ulgi na start, a jako formę opodatkowania dochodów ma do wyboru jedynie skalę podatkową. Aby skorzystać z innych opcji musi odczekać wskazany okres.
Dopóki samozatrudniony będzie realizował usługi na rzecz swojego byłego pracodawcy, nie skorzysta także z preferencyjnych obniżonych składek ZUS (przez 24 miesiące). Przy czym w momencie rezygnacji ze współpracy, przedsiębiorca może przejść na niski ZUS, a jeśli spełni określone warunki, może również skorzystać z małego ZUS-u plus.